Ośrodki jeździeckie

Hipoterapia
Home » Hipoterapia: komu pomoże, komu nie jest zalecana?

Hipoterapia: komu pomoże, komu nie jest zalecana?

Pozytywne oddziaływanie jeździectwa na organizm i psychikę człowieka znane jest już od wieków. W obecnych stresogennych czasach hipoterapia okazuje się świetnym sposobem na odzyskanie wewnętrznego  balansu, spokoju ducha a także łagodzenie niektórych schorzeń

Co właściwie oznacza słowo hipoterapia? Każdy ośrodek jeździecki, z jakim się zetkniemy, zapewne będzie miał w ofercie nie tylko naukę jazdy na wierzchowcu, lecz również – hipoterapię. Hipoterapia to nic innego, jak terapia, w której istotnym elementem jest koń. Nie tylko jako zwierzę, na którym możemy jeździć, lecząc ciało – także jako partner w terapii ducha, który – dzięki spokojnemu, wyważonemu charakterowi – pomoże poprawić psychiczną kondycję.

Hipoterapia pomocą w porażeniach…

Dzięki hipoterapii rozluźniamy mięśnie, co ma niebagatelne znaczenie w łagodzeniu niektórych schorzeń, jak np. dziecięce porażenie mózgowe. Specjaliści, jakimi winien legitymować się każdy ośrodek jeździecki, podpowiedzą na pewno, który koń (ze względu na charakter) nadaje się do pracy z dzieckiem, dotkniętym taką przypadłością.

…ale także w pracy nad poczuciem własnej wartości

Nie tylko porażenie mózgowe złagodzimy jazdą konną na – uwaga! – dobrze ułożonym, łagodnym wierzchowcu. Można w ten sposób łagodzić – a nawet leczyć – pewne łagodne formy takich schorzeń, jak zaburzenia równowagi, zmniejszona koncentracja, niemożność samodzielnego poruszania się czy reakcje nerwicowe.

Jednakże z pomocą hipoterapii możemy także poprawić koordynację wzrokowo-ruchową i orientację przestrzenną a także zwiększyć poczucie własnej wartości. Hipoterapia zalecana jest także w leczeniu łagodnych postaci autyzmu, a także zalecana jest dla osób z zespołem Downa. Dlaczego tak wiele zalet płynie z jazdy konnej?

Dlaczego to działa?

Hipoterapia zalecana jest w tak wielu przypadkach schorzeń, napięć itp. – gdyż jazda konna (i kontakt z koniem) znakomicie stymuluje ludzki organizm, ale także – dzięki rytmicznym ruchom jakie jeździec wykonuje na grzbiecie zwierzęcia – rozluźnia.

To nie wszystko. Terapeutyczną wartość ma także samo obcowanie z koniem, które każdy porządny ośrodek jeździecki umożliwia już po zakończeniu zajęć. Przebywanie w stajni z koniem, czy też z osobami troszczącymi się o zwierzę na co dzień, stwarza niepowtarzalną szansę na realizację potrzeby wchodzenia w relacje z innymi istotami (ludźmi, zwierzętami). Zrutynizowane gesty, jak czyszczenie zwierzęcia, utrzymywanie porządku w stajni i jego boksie – pozwala też, by osoba z psychicznymi i psychologicznymi schorzeniami czułą się spokojna, bezpieczna, potrzebna i ważna.

LISTA SCHORZEŃ, NA KTÓRE ZALECANA JEST HIPOTERAPIA

  • Mózgowe Porażenie Dziecięce
  • Choroby mięśni
  • Autyzm, Asperger
  • Wady postawy
  • Zaburzenia równowagi
  • Skoliozy (ale tylko do 20 st.)
  • Stany poamputacyjne
  • Zespoły genetyczne
  • Stwardnienie rozsiane

Hipoterapia nie dla wszystkich

Naturalnie: hipoterapia, czy też szerzej: wypoczynek w siodle, nie jest dla każdego. Specjaliści odradzają taką formę spędzania czasu np. osobom uczulonym na końską sierść, czy też na pot zwierzęcia. Na pewno też nie będą mogli z niej korzystać osoby z poważnymi schorzeniami kręgów szyjnych, z padaczką, chroniczną gorączką, zwichnięciami (lub trwałymi uszkodzeniami) stawów biodrowych czy chorobami infekcyjnymi. Dobra rada w przypadku chęci podjęcia hipoterapii brzmi: najpierw proszę skonsultować to z lekarzem.

A jeśli lekarz nie będzie widział przeciwwskazań – pozostaje czysta przyjemność konnej jazdy, która w pewnych przypadkach ma naprawdę zbawienny wpływ na cały organizm.

2 komentarze

  • Alicja9

    16 lutego 2022 at 09:52

    Czas spędzony ze zwierzętami, czy to konie czy psy/koty wpływa bardzo terapeutycznie na organizm człowieka. Wszystko co ma związek z naturą jest ważne, tzn wiecej ruchu na powietrzu, a nie na kanapie z piwem!

    Odpowiedz
  • ann45

    22 marca 2022 at 12:16

    W tym roku planuje obóz konny zamiast kolonii nad morzem, to mniej komercyjne rozwiązanie, może córka złapie bakcyla i będzie chciała dalej się uczyć jeździć konno

    Odpowiedz

Dodaj komentarz